Toczę ostatnio dyskusje, na temat potrzeby odgórnych regulacji dotyczących walki z plastikowymi opakowaniami, zgadzam się z tym, ale też nie potrafię bezczynnie czekać aż to się wydarzy i staram się ograniczać plastik na tyle na ile dam radę. Nadal wierzę w to, że ludzie w końcu się opamiętają i zaczną dbać o środowisko naturalne i dobro społeczne, wiem, że jest to naiwne, ale to jest nadzieja której potrzebuję bardziej niż wiary w życie wieczne...
A tak trochę w innym temacie, choć związanym z ekologią i humanitarnym traktowaniem zwierząt, przez wiele lat w przydomowym miejskim, choć trochę wiejskim ogródku,
hodowaliśmy kury, na sam koniec zostały z nami dwie, które myślę, że
godnie dożyły swoich ostatnich chwil ciągle znosząc jaja. A w dzisiejszym przepisie wykorzystuję jajko od szczęśliwych Skotnickich kurek ;-)
Bazowy przepis na mołdawskie spirale pochodzi z książki Mamuszka Olii Hercules.
Wegetariańskie spirale z fetą i szpinakiem
1 jajko
175 ml ciepłej wody
360 mąki, plus dodatkowo do poprószenia
4 łyżki oleju rzepakowego z pierwszego tłoczenia
270 g fety
200 g liści szpinaku
łyżka oliwy z wytłoczyn oliwek lub innego oleju do smażenia
ząbek czosnku
sól, pieprz
olej lub dodatkowe jajko do posmarowania.
W dużej misce mieszamy jajko z wodą, stopniowo dodajemy mąkę, mieszając widelcem i wyrabiając kleiste ciasto, przykrywamy folią i wkładamy do lodówki na 30 min.
Szpinak płukamy, odsączamy, siekamy, odcinając twarde łodyżki.
Czosnek obieramy i siekamy w cienkie plasterki.
Na patelni rozgrzewamy łyżkę oleju, wrzucamy czosnek gdy się przyrumieni dodajemy szpinak, odrobinę solimy i pieprzymy i smażymy. Gotowy odstawiamy.
Stolnice obficie posypujemy mąką, krótko zagniatamy ciasto, aż przestanie kleić się do rąk, w razie potrzeby dodajemy więcej mąki.
Dzielimy ciasto na pół, każdą rozwałkowujemy na bardzo duży okrąg, tak , żeby ciasto wydawało się przezroczyste i miało około 60-80 cm średnicy.
Fetę rozdrabniamy widelcem, dodajemy gotowy szpinak, mieszamy.
Pierwszy rozwałkowany płat ciasta smarujemy 2 łyżkami oleju, wykładamy na niego połowę nadzienia serowo-szpinakowego. Następnie nakładamy na wierzch drugi kawałek ciasta, który również smarujemy olejem i posypujemy równomiernie pozostałym nadzieniem.
Nie szkodzi jeśli ciasto nie będzie równe i czasem się poklei, a nawet miejscami rozerwie.
Ciasto zwijamy w długi wałek starając się, aby był jednakowej grubości, następnie zwijamy go formując spiralę.
Rozgrzewamy piekarnik do 200 stopni, gotową spiralę kładziemy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, smarujemy na koniec olejem lub dodatkowym jajkiem. Pieczemy w 200 stopniach, najlepiej w opcji termoobieg przez około 40 minut, do momentu zarumienienia się ciasta.
Prześlij komentarz