Sfajczyłam dziś kinderkom lampkę-króliczka i listwę przedłużacza, ehhh... a jeszcze mam do wymiany podgrzewacz wody pod zlewem w kuchni... Ach! I to nie koniec, bo odpadł mi dziś w kuchni haczyk podtrzymujący roletę, chyba dom mi się sypie... A do tego mam fazę, którą kiedyś ładnie nazwał Księciunio Nudzi mi się spać, chyba wynikłą z potrzeby chwili, bo powinnam się wziąć za naprawianie tego wszystkiego, dokończyć malowanie płotku, skopać ogródek, podciąć tulipanowca, okleić półki, oczyścić ścianę za regałem z książkami i wiele, wiele innych...
Błyskawiczne ciasteczka z orzechami i rodzynkami
80 g oleju
2 łyżki miodu
łyżeczka sody
łyżka zagotowanej wody
150 g mąki pszennej
20 g ksylitolu
40 g cukru brązowego (lub 40g ksylitolu i łyżka cukru brązowego wersja mniej słodsza)
garść rodzynek
100 g zmielonych orzechów włoskich
Olej z miodem podgrzewamy, do momentu aż miód się rozpuści.
W międzyczasie mieszamy w misce suche składniki.
Do małej filiżanki wsypujemy sodę i zalewamy ją łyżką wrzącej wody, spieni się. Następnie mieszankę wlewamy do garnka z olejem i miodem i dodajemy suche składniki. Wszystko dokładnie mieszamy.
Z ciasta formujemy kulki i układamy je w dużych odstępach na blasze do pieczenia przykrytej papierem, kulki następnie spłaszczamy. Tak przygotowane ciasteczka pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st. (najlepiej włączyć piekarnik zanim zabierzemy się do przygotowywania ciasteczek) przez około 8 minut (uwaga! szybko się rumienią) najlepiej w opcji termoobieg.
Prześlij komentarz