Jak już wspominałam niejednokrotnie, marzy mi się robot planetarny (czyli kuchenny ze stalową misą), ehhh... Ostatnio wypatrzyłam konkurs firmy sprzedającej tuńczyka z puszki (na szczęście lubię te produkty i kupuję je już od dłuższego czasu), w którym można taki robot wygrać, stąd dzisiejsza tarta. Szykujcie się na więcej tuńczyka, bo zamierzam grać do skutku! ;-)
Tarta z tuńczykiem, oliwkami i pomidorkami
Opakowanie ciasta francuskiego (275 g)
Nadzienie:
puszka tuńczyka w sosie własnym (185 g)
kilka pomidorków koktajlowych (około 10szt.)
kilka czarnych oliwek (około 10 szt.)
3 jajka
250 ml śmietany 30%
pół pęczka koperku
sól, pieprz, zioła prowansalskie
Schłodzone ciasto francuskie składamy na pół i rozwałkowujemy na taką wielkość, aby pasowało do formy o średnicy 26 cm. Przekładamy je do formy, dopasowujemy i odcinamy zbędne kawałki ciasta. Nakłuwamy widelcem, przykrywamy folią aluminiową (błyszczącą stroną do ciasta) i obciążamy fasolą lub kulkami ceramicznymi. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st. przez około 15 min.
W międzyczasie nacinamy pomidorki koktajlowe i zalewamy wrzątkiem aby obrać je ze skórki. Obrane kroimy na pół. Oliwki kroimy w plasterki. Tuńczyka odsączamy z zalewy. Koperek siekamy.
Jajka ubijamy trzepaczką, dodajemy śmietanę, przyprawy oraz koperek i mieszamy do momentu połączenia się składników.
Podpieczony spód tarty wyjmujemy z piekarnika, ściągamy obciążenie, wykładamy rozdrobnionego tuńczyka, pomidorki oraz oliwki i zalewamy masą jajeczną. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st. przez około 25 min, do momentu zbrązowienia brzegów ciasta i ścięcia zalewy jajecznej.
Prześlij komentarz