Gdy tylko przeczytałam w Gotuj z Julią Julii Child, przepis na krem czekoladowy ganache szukałam pomysłu i okazji jak go wykorzystać. Postanowiłam zrobić go jesiennie z karmelizowanymi gruszkami. Tarta była pyszna, kremowa... Początkowo próbowałam jej na świeżo, niestety wtedy krem się trochę rozlewa, później schowałam ją do lodówki i stanowczo lepiej kroiła się na zimno, a polana ciepłym sosem waniliowym smakowała wybornie.
Gruszki najlepiej karmelizować na dużej patelni, żeby wszystkie plasterki zmieściły się za jednym razem, ja robiłam to na dwa etapy i jedne były bardziej karmelowe drugie mniej.
Tarta z karmelizowanymi gruszkami i czekoladowym kremem ganache
Ciasto:
100 g mąki pszennej
40 g mąki krupczatki
40 g słodkiego kakao
100 g zimnego masła pokrojonego w kostkę
1 łyżka zimnej wody
1 żółtko
Nadzienie:
50 g brązowego cukru
20 g masła
2 gruszki
250 ml śmietany 30%
230 g czekolady deserowej
1 łyżka likieru mlecznego lub innego kremowego typu Baileys
Z podanych składników zagniatamy ciasto, wykładamy nim formę o średnicy 26 cm, nakłuwamy widelcem i wkładamy do lodówki na około godzinę. Po tym czasie przykrywamy wierzch folią aluminiową (błyszczącą stroną do ciasta) i obciążamy fasolą lub kulkami ceramicznymi. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st. przez 15 min. Po tym czasie ściągamy obciążenie i dopiekamy ciasto jeszcze 7 min. Odstawiamy aby wystygło.
Gruszki obieramy ze skórki i kroimy w plastry następnie jeszcze na pół, aby pozbyć się środka razem z pestkami. Na dużej patelni, na średnim ogniu podgrzewamy cukier z masłem do momentu aż powstanie brązowy jednolity karmel (nie trzeba mieszać). Gdy karmel będzie gotowy delikatnie dodajemy gruszki i smażymy je z obu stron po około 2 min. Owoce obtoczone w karmelu układamy na podpieczonym spodzie.
W garnku zagotowujemy śmietanę mieszając od czasu do czasu, gdy będzie wrzeć zmniejszamy ogień i dodajemy pokruszoną czekoladę oraz łyżkę likieru. Mieszamy dopóki masa nie stanie się jednolita. Zdejmujemy z ognia i odstawiamy aby troszkę ostygła i stężała.
Na podpieczony spód i karmelizowane gruszki wylewamy delikatnie czekoladowy krem ganache. Wstawiamy na chwilę do lodówki aby krem stężał.
Bardzo smakowicie wyglada to ciacho Moni ,chcialabym zobaczyć Mysie upaplaną czekoladą =))
OdpowiedzUsuńSpróbuje wysępić od sąsiadki gruchy :d
J.