0

Botwinka kojarzy mi się tylko z zupą botwinkową, którą moja mami robiła gdy byłam dzieckiem, już nawet nie pamiętam kiedy ostatnio ją jadłam, no i może jeszcze z plewieniem grządek na których rosły buraczki, ehhh... A dziś w menu: botwinka na tarcie, posypana grecką fetą i oblana grecką oliwą, lekko, smacznie i zdrowo.
Jeśli nie macie mąki gryczanej, użyjcie dowolnej razowej lub pszennej.

Tarta z botwinką i serem feta

Ciasto:
100 g mąki pszennej
80 g mąki gryczanej
100 g miękkiego masła
1 żółtko
szczypta soli
łyżeczka cukru
2 łyżki zimnej wody

Nadzienie:
2 pęczki botwinki
2 łyżki musztardy starofrancuskiej
ser feta około 100 g
oliwa z oliwek
sól
pieprz

W misce do miękkiego masła dodajemy sól i cukier, mieszamy łyżką, dodajemy obie mąki, żółtko oraz wodę i szybko zagniatamy ciasto, formujemy kulę, lekko ją spłaszczamy, owijamy w folię i wkładamy do lodówki na godzinę. Łatwiej jest przygotować sobie ciasto dzień przed pieczeniem, wtedy odchodzi nam stres czy odpowiednio się schłodziło.

Buraczki obieramy i kroimy na cienkie plastry (ja robiłam to za pomocą tarki), łodyżki wraz z częścią lub całością liści (ja skroiłam 2/3 długości liści) kroimy na średniej wielkości kawałki. Układamy wszystko na blaszce, posypujemy solą i pieprzem, polewamy oliwą i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 190 st. na 15 minut.

Ciasto wyjmujemy z lodówki i rozwałkowujemy pomiędzy dwoma kawałkami papieru do pieczenia na taką wielkość aby pokryło spód i boki formy o średnicy 27 cm. Ciasto nakłuwamy widelcem, kładziemy papier do pieczenia i obciążamy fasolą, ciecierzycą, czy też kulkami ceramicznymi. Pieczemy 10 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. Po tym czasie, wyciągamy ciasto, usuwamy obciążenie, smarujemy ciasto musztardą starofrancuską i pokrywamy buraczkami. Pieczemy 20 minut w temperaturze 180 st.

Przed podaniem polewamy kawałki tarty oliwą z oliwek i posypujemy startą lub pokruszoną fetą.

Prześlij komentarz

 
Top