Mój Łowca, a raczej Zbieracz wymyślił mi nowe wyzwanie: tartę z pokrzywami... W niedzielę całą rodziną poszliśmy więc na pokrzywową grandę. Na szczęście mieszkamy na obrzeżach miasta w pobliżu starych fortów, więc o pokrzywska nie było trudno. Jak smakują? Nawet nie wiem jak to opisać, takie trawiaste jakieś, ale nie są złe, warto spróbować. Podobno najlepiej zbierać pokrzywy wiosną, zanim za bardzo wyrosną i sięgną powyżej pasa.
Tarta z pokrzywami i bryndzą
Ciasto:
100 g miękkiego masła
180 g mąki
łyżeczka cukru
szczypta soli
1 żółtko
2 łyżki zimnej wody
Nadzienie:
250 g bryndzy
200-250 g liści pokrzywy (najlepiej zbierać same wierzchołki, do czwartego liścia)
1 cebula
3 jaja
200 ml śmietany 18%
sól, pieprz, świeżo starta gałka muszkatołowa
łyżka oleju ryżowego lub masła
Masło łyżką mieszamy z cukrem i solą, dodajemy mąkę, żółtka i wodę, szybko zagniatamy do momentu aż składniki się połączą. Zawijamy ciasto w folię i wkładamy do lodówki na co najmniej godzinę. Pół godziny przed pieczeniem wyciągamy ciasto z lodówki.
Pokrzywy płukamy, wrzucamy do garnka z wrzącą wodą i gotujemy około 3-5 min. Dokładnie odcedzamy i studzimy. Jeśli zbieraliśmy pokrzywy razem z łodyżkami, odrywamy listki a łodyżki wyrzucamy (choć niektórzy używają wszystkich części rośliny).
Ciasto rozwałkowujemy pomiędzy dwoma kawałkami papieru do pieczenia na taką wielkość aby przykryło spód i boki formy o średnicy 28 cm. Odklejamy jeden kawałek a przy pomocy drugiego przyklejamy ciasto do formy. Nakłuwamy ciasto widelcem, przykrywamy papierem i obciążamy fasolą, lub czym innym. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 15-20 minut.
Cebulkę drobno kroimy i smażymy na patelni z rozgrzanym olejem lub masłem do momentu aż się zeszkli a następnie odstawiamy.
Jaja lekko ubijamy ze śmietaną, dodajemy sól, pieprz oraz ścieramy odrobinę gałki muszkatołowej.
Na podpieczony spód kruszymy połowę bryndzy, następnie wykładamy pokrzywy, podsmażoną cebulkę, kruszymy pozostałą część bryndzy i wylewamy masę jajeczną.
Pieczemy 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
:)
OdpowiedzUsuńHaa ,jak nie mamy szpinaku -dobrym rozwiązaniem są pokrzywy :) a jakie zdrowe !!!
OdpowiedzUsuńsmacznego :)
jagoda
I jak wszystko co zdrowe, nie są takie smaczne jak szpinak ;-) Ale spróbować warto!
Usuń